To pewnie trzecia ci przypasi Mariusz na dobre
Jest pomysł i niedługo krwiopijcy dostaną kolejny temat do utyskiwań hehehe...
To pewnie trzecia ci przypasi Mariusz na dobre
Jest pomysł i niedługo krwiopijcy dostaną kolejny temat do utyskiwań hehehe...
Nie śmiać się, bo doki jeszcze nie wycięte, ale teraz wygląda tak:
Czuje niespodziankę :). My krwiopijcy jak spróbujemy błękitnej ambrozji to już nie chcemy zwykłej pospolitej, dostępnej w każdym punkcie zbiorowego pojenia.
No faktycznie jest miło oko zawiesić, super pomysł z tymi kadrami, bardzo nowatorskie i pomysłowe rozwiązanie.
Ostatnio edytowane przez myszmis ; 08.07.2011 o 20:19
Na mini to może tak nie za bardzo widać, bo screeny są przesyłane w strumieniu energii...
Spróbuję to jeszcze podkreślić jakoś.
Nie miałem śmiałości pytać co to za ustrojstwa :) Jeśli są przesyłane strumieniem energii to może trochę je rozmazać jak pejzaż z za szyby samochodu, ale jak cię znam to już pewnie masz pomysł.
Widzisz, że jak się chce to można, hehehhe. Mi przypasiło całkowicie.
Projektowanie okładek to nie Hobby to Pasja Kliknij Aby Odwiedzić Moją Galerię
Tak by wyglądała ostateczna wersja tyłu i okładka w całości.
Jeżeli uważacie, że resztę możemy polecieć na tym szablonie to biorę się za oglądanie cz.2.
No ba :) nie zastanawiaj się tylko oglądaj i czyń cuda :)
Mi też się bardzo podoba, super jest!
Oczywiście czy chcę czy też nie muszę z godzić się z poprzednikami, tak więc kolego Marku "czyń swą powinność" a ja znajdując chwilkę postaram się coś podesłać :)
Dawaj Mariusz, byle dużo, bo jeszcze na lable trzeba! A tak przy okazji oblukajcie komplet labelków. Pasują?
Spoko, myślę że labelki są ekstra ale niechaj jeszcze się kto wypowie. Popracuję jeszcze dziś nad tekstami mam nadzieję że wyobraźnia mnie nie zawiedzie :) Czasem tłumaczenia są do d.... i wtedy muszę uruchomić mózgownice by miało to ręce i nogi a przede wszystkim sens :))))))
Widzę że nawet labelki będą . Jak dla mnie okładki i nadruki zapowiadają się super
Piękne labelki :)
Część II sobie dziś przypomniałem i lecimy z frontem: