A co powiecie na taką koncepcję, by tył okładki był jakby zintegrowany z tłem?
Tzn. by cała akcja działa się na tle, nic na pierwszym planie, tylko znaczek z tytułem na froncie wysunięty. Żadnych linii prostych na tyle okładki.
A co powiecie na taką koncepcję, by tył okładki był jakby zintegrowany z tłem?
Tzn. by cała akcja działa się na tle, nic na pierwszym planie, tylko znaczek z tytułem na froncie wysunięty. Żadnych linii prostych na tyle okładki.